Witaj, noc usiadła w moim ogrodzie.
Jest cicho, ciemno i chłodno.
Nadszedł czas spotkania z Panem u kresu dnia.
Pan zbliża się wolno i delikatnie zasiada w moim dziś.
Jest ze mną i we mnie,
a mimo to nie zniewala.
Nie przymusza, nie pociąga, nie popycha
czeka aż zbliżę się do Niego w wolności.
Bóg schyla się nade mną przyciągany moją
tęsknotą, pragnieniem, oczekiwaniem.
Uwielbiam Cię Panie wieczorną ciszą,
niebem pełnym gwiazd,
światłem przydrożnych latarni,
sennym czasem.
Błogosławieni, którzy zachowują Boże pouczenia
i szukają Go całym sercem.
Z całego serca szukam Ciebie,
nie daj mi zboczyć od Twoich przykazań.
Idźcie i starajcie się zrozumieć,
co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary.
Napełnię ręce miłosierdziem,
zaleję nim serce,
otworzę nim usta
będę miłosierna w moim nowym dziś.
Moje Słowo na DZIŚ Słowami Boga żyjemy jak chlebem. Amen
Jest cicho, ciemno i chłodno.
Nadszedł czas spotkania z Panem u kresu dnia.
Pan zbliża się wolno i delikatnie zasiada w moim dziś.
Jest ze mną i we mnie,
a mimo to nie zniewala.
Nie przymusza, nie pociąga, nie popycha
czeka aż zbliżę się do Niego w wolności.
Bóg schyla się nade mną przyciągany moją
tęsknotą, pragnieniem, oczekiwaniem.
Uwielbiam Cię Panie wieczorną ciszą,
niebem pełnym gwiazd,
światłem przydrożnych latarni,
sennym czasem.
Błogosławieni, którzy zachowują Boże pouczenia
i szukają Go całym sercem.
Z całego serca szukam Ciebie,
nie daj mi zboczyć od Twoich przykazań.
Idźcie i starajcie się zrozumieć,
co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary.
Napełnię ręce miłosierdziem,
zaleję nim serce,
otworzę nim usta
będę miłosierna w moim nowym dziś.
Moje Słowo na DZIŚ Słowami Boga żyjemy jak chlebem. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz