CZYTAJ
Witaj, noc usiadła już na moim dachu.
Teraz czekam na ciszę, spokój...i Pana.
Przyjdzie...
A Ty siądziesz z Nim DZIŚ w Twoim w domu za stołem,
jak kiedyś celnicy i grzesznicy?
I nie będziesz się dziwić,
że Pan właśnie z Tobą chce biesiadować?
Pamiętasz, On nie przychodził do zdrowych,
lecz chorych?
Przychodził, by nawracać, wpierać, kochać.
I do nas dziś przyjdzie, by nas powołać, bo?
Bo chce powołać grzeszników...
jak ja, jak Ty.
Zarzuć Panu ręce na szyję i ufaj,
że chce Twojego miłosierdzia.
Chce tak...
i dla trudnych bliźnich z Twojego świata,
i dla trudów,
i dla cierpienia,
i dla zgody na Jego plan.
Uwielbiam Cię Panie każdym skrawkiem mej duszy,
którą przycinasz, haftujesz, podszywasz, wzmacniasz.
Bo moc w słabości chcesz doskonalić.
Niebiosa głoszą chwałę Boga,
dzieło rąk Jego obwieszcza nieboskłon.
Dzień opowiada dniowi,
noc nocy przekazuje wiadomość.
Moje SŁOWO na DZIŚ
Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który [jest i działa] ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz