Witaj, za mną piękny, ciepły dzień listopada.
Ostatnie liście skaczą na ziemię...
ich czas już nadszedł.
A mój?
Ja jeszcze trwam
i na wietrze kołyszę
radość, bo?
Bo poruszam się,
podróżuję, jem,
czytam, śpię, widzę,
czuję, rozmawiam,
działam, odpoczywam.
Bo żyję!
Bo żyję!
Uwielbiam cię Panie
radością, szczęściem,
beztroską, frajdą,
uciechą i zadowoleniem...
uwielbiam w smutku, w troskach,
w chorobach i w udrękach,
uwielbiam w moim tak na życie.
Wyhaftuję wdzięczność...na sercu jak na serwecie.
Do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia,
świat i jego mieszkańcy.
Albowiem On go na morzach osadził
i utwierdził ponad rzekami.
Moje SŁOWO na DZIŚ
Gdy Jezus podniósł oczy, zobaczył. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz