Witaj, mój krajobraz jest taki odświętny.
Białe trawniki, drogi, dachy otuliła biel prosto z nieba.
Ziemia szykuje się na spotkanie z Panem.
A Ty planujesz zatrzymać się, zaparkować w swoim DZIŚ u stóp Pana?
Wołaj wraz ze mną Panie
Bądź dla mnie skałą schronienia
i zamkiem warownym, aby mnie ocalić.
Bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą,
Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca.
Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
Panie, Tobie ufam od lat młodości.
Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin,
od łona matki moim opiekunem.
Uwielbiam Cię Panie w niemowlętach,
w ich beztrosce, radości,
w ich delikatności i bezbronności,
w ich zależności od innych
i prostocie.
Moje SŁOWO na DZIŚ
Lecz anioł rzekł do niego: Nie bój się Zachariaszu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz