Witaj, czy piękno może skrzypieć pod nogami?
Może i to jeszcze jak!
Zmrożona biel, jak ta dzisiaj, czasem chrzęści,
skrzypi, łamie się, trzeszczy.
Słychać każdy nasz krok.
Uwielbiam Cię Panie spacerem w mroźny dzień.
Uwielbiam Cię Panie pięknem choinki,
która zamknięta w pudełku czeka na kolejne święta,
uwielbiam radością z radości przyjaciół,
uwielbiam tęsknotą za miejsce, gdzie wszyscy braćmi są.
Proste czyńcie ślady nogami,
aby kto chromy nie zbłądził,
ale był raczej uzdrowiony.
Starajcie się o pokój ze wszystkimi
i o uświęcenie, bez którego nikt nie zobaczy Pana.
Błogosław, duszo moja, Pana,
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana,
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.
Dziwił się też ich niedowiarstwu.
A Ty nie jesteś niedowiarkiem?
Moje SŁOWO na DZIŚ
Baczcie, aby nikt nie pozbawił się łaski Bożej, aby jakiś korzeń gorzki, który rośnie w górę, nie spowodował zamieszania, a przez to nie skalali się inni. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz