Witaj, oczami duszy wyjdę dziś po drabinie do nieba
i zerwę, jak trawę, garść wiary...
W niebie na pewno rośnie!
I będę jak weksel trzymać ją w dłoni, bo?
Bo wiara jest poręką tych dóbr,
których się spodziewamy,
dowodem tych rzeczywistości,
których nie widzimy.
Przez wiarę poznajemy,
że słowem Boga światy zostały tak stworzone,
iż to, co widzimy,
powstało nie z rzeczy widzialnych.
Uwierzę zanim się stanie...
uwierzę w to czego pragnę...
uwierzę w to czego oczekuję...
i powstanie z rzeczy niewidzialnych,
SŁOWEM BOGA, bo?
Bo Wiara jest poręką tych dóbr,
których się spodziewamy,
I stanie się moje DZIŚ jakiego oczekuję!
Uwielbiam Cię Panie
w przestworzach i pomieszczeniach,
uwielbiam w wielkim, ogromnym i małym,
uwielbiam w niepojętym, nieogarnionym i umniejszonym,
uwielbiam w przestrzeniach i zamknięciu,
uwielbiam w ludzkości i żywej komórce,
uwielbiam TU i TERAZ.
Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
i niech Cię błogosławią Twoi święci.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa
i niech głoszą Twoją potęgę.
Szukaj Boga w Twoim DZIŚ
On to wynagrodzi!
Szukaj GO w sercu i za oknem,
szukaj w ludziach i wydarzeniach,
szukaj w okularach, z lupą, pod mikroskopem,
znajdź każdy okruch BOGA!
Moje SŁOWO na DZIŚ
Przystępujący bowiem do Boga musi uwierzyć, że [Bóg] jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają. Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz