Witaj, biała suknia zimy szarzeje.
I topi się "mój" biały krajobraz kałużami.
Dzisiaj rano przywitał mnie
pierwszy tego roku ptasi koncert.
Nadchodzi nowe.
Uwielbiam Cię Panie,
w tym co topi się, co kurczy się,
co rośnie, co poszerza,
co buduje, co odchodzi,
co przychodzi, co opuszcza,
co zastępuje, co otwiera,
uwielbiam Cię Panie w zmianach.
Twój tron niewzruszony na wieki.
Ty od wieków istniejesz, Boże.
Twojemu domowi przystoi świętość,
po wszystkie dni, o Panie.
Moje SŁOWO na DZIŚ
Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy. Natychmiast ojciec chłopca zawołał: Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu! Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz