Witaj, moje popołudnie poda niebawem swoją rękę wieczorowi.
CZYTAJ |
Tyka cicho zegar, brzęczy mucha,
woła sterta ubrań do prasowania,
STAJE SIĘ sobota.
Mój przystanek to spotkanie z Tobą Panie.
Jesteś który Jesteś.
Odwiedzasz mnie w ciszy i zgiełku,
w pracy i odpoczynku,
w pośpiechu i spokoju,
w myśleniu i spontaniczności.
woła sterta ubrań do prasowania,
STAJE SIĘ sobota.
Mój przystanek to spotkanie z Tobą Panie.
Jesteś który Jesteś.
Odwiedzasz mnie w ciszy i zgiełku,
w pracy i odpoczynku,
w pośpiechu i spokoju,
w myśleniu i spontaniczności.
Uwielbiam Panie Twoje o mnie starania,
uwielbiam krzyżówkę,
którą rozwiązuję moim życiem co dnia.
Jaka jestem?
Z jakich intencji zbudowałam moje dziś?
Co było siłą sprawczą
i motorem moich dzisiejszych zmagań
w poszukiwaniu prawdy o sobie?
Choć nadal prowadzę życie w ciele,
jednak obecne życie moje
jest życiem wiary w Syna Bożego,
który umiłował mnie
i samego siebie wydał za mnie.
Nie mogę odrzucić łaski danej przez Boga.
Jeżeli zaś usprawiedliwienie
dokonuje się przez Prawo,
to Chrystus umarł na darmo.
Grzech wyznałem Tobie
i nie ukryłem mej winy.
Rzekłem: „Wyznaję mą nieprawość Panu”,
a Ty darowałeś niegodziwość mego grzechu.
Ty jesteś moją ucieczką, wyrwiesz mnie z ucisku,
otoczysz mnie radością z mego ocalenia.
Cieszcie się i weselcie w Panu, sprawiedliwi,
radośnie śpiewajcie wszyscy prawego serca.
Moje Słowo na DZIŚ Pan odpuszcza ci też twój grzech. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz