niedziela, 12 czerwca 2016

12 czerwca 2016 r.

Witaj, moje popołudnie poda niebawem swoją rękę wieczorowi.

CZYTAJ 

Tyka cicho zegar, brzęczy mucha,
woła sterta ubrań do prasowania,
STAJE SIĘ sobota.
Mój przystanek to spotkanie z Tobą Panie.
Jesteś który Jesteś.
Odwiedzasz mnie w ciszy i zgiełku,
w pracy i odpoczynku,
w pośpiechu i spokoju,
w myśleniu i spontaniczności.

Uwielbiam Panie Twoje o mnie starania,
uwielbiam krzyżówkę,
którą rozwiązuję moim życiem co dnia.

Jaka jestem?
Z jakich intencji zbudowałam moje dziś?
Co było siłą sprawczą
i motorem moich dzisiejszych zmagań
w poszukiwaniu prawdy o sobie?

Choć nadal prowadzę życie w ciele,
jednak obecne życie moje
jest życiem wiary w Syna Bożego,
który umiłował mnie
i samego siebie wydał za mnie.
Nie mogę odrzucić łaski danej przez Boga.
Jeżeli zaś usprawiedliwienie
dokonuje się przez Prawo,
to Chrystus umarł na darmo.
Grzech wyznałem Tobie
i nie ukryłem mej winy.
Rzekłem: „Wyznaję mą nieprawość Panu”,
a Ty darowałeś niegodziwość mego grzechu.

Ty jesteś moją ucieczką, wyrwiesz mnie z ucisku,
otoczysz mnie radością z mego ocalenia.
Cieszcie się i weselcie w Panu, sprawiedliwi,
radośnie śpiewajcie wszyscy prawego serca.

Moje Słowo na DZIŚ Pan odpuszcza ci też twój grzech. Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz