Witaj, kiedy coś umiera w Tobie,
musisz na swojej drodze spotkać Jezusa,
spotkać jak wdowa z Nain.
Nasz Pan ożywi to co odeszło
i w Twoim życiu wyrośnie nadzieja,
wyrośnie, jak po zimie na drzewach liście.
Uwielbiam Cię Panie w świecie przyrody,
w roślinach, które co roku zakwitają PIĘKNEM.
Uwielbiam w uśmiechu piwonii,
której białe pukle rozsiewają wokół czar.
Uwielbiam w ich różowej grzywie,
której zapach nie pozwala przejść obojętnie.CZYTAJ |
spotkać jak wdowa z Nain.
Nasz Pan ożywi to co odeszło
i w Twoim życiu wyrośnie nadzieja,
wyrośnie, jak po zimie na drzewach liście.
Uwielbiam Cię Panie w świecie przyrody,
w roślinach, które co roku zakwitają PIĘKNEM.
Uwielbiam w uśmiechu piwonii,
której białe pukle rozsiewają wokół czar.
Uwielbiam w ich różowej grzywie,
Uwielbiam w obrazie piwonii,
której piękno, schyla z pokorą nisko głowę.
Tak, każde prawdziwe piękno jest pokorne!
Na dzisiejszym spacerze
zapatrz się w roześmiane twarze kwiatów,
a radość dotknie palcami twojego DZIŚ.
Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną,
Panie, bądź moją pomocą.
Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament.
Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki.
Moje SŁOWO na DZIŚ Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł do niej: Nie płacz! Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz