Witaj, zmartwychwstał Pan...
Czy wraz z Nim zmartwychwstanie Twoja radość?
Czy w Twojej duszy...jak w przyrodzie po zimie...odrodzi się nowe życie?
Czy będziesz bardziej kochać,
więcej wybaczać,
czuć mocniej wdzięczność,
chętniej przyjmować Boży plan?
Czy będziesz bardziej świadome żyć?
I brać w objęcia każdą chwilę swojego życia?
Uwielbiam Cię Panie w słowach
ciepłych, krzepiących, dobrych
potrzebnych i czułych.
Uwielbiam Cię Panie w słowach
krzywdzących, nieprzemyślanych,
raniących, zbędnych i niepotrzebnych.
Uwielbiam Cię Panie niedopowiedzeniami
milczeniem i ciszą.
Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek,
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy,
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.
Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje,
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.
Ty ścieżkę życia mi ukażesz,
pełnię Twojej radości
i wieczną rozkosz
po Twojej prawicy.
Moje SŁOWO na DZIŚ One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: Nie bójcie się. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz