Witaj, w ciszy wyhaftowanej tykaniem zegara
przychodzi Pan.
Karmi mnie czasem i SOBĄ
trwamy...
ja i JESTEM, który JESTEM.
Uwielbiam Cię Panie
pełnią i niedostatkiem,
całością i częścią,
głębokością i płycizną,
szczytem i doliną,
oddaleniem i bliskością,
nieogarnionym i ograniczonym,
wielkością i małością,
ruchem i stagnacją.
pięknem i jego brakiem
na moich drogach życia.
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska
są moją pociechą.
Moje SŁOWO na DZIŚ Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz