Witaj, śpiewem ptaków ścielę DZIŚ...
spotkanie z Panem.
Rankiem, o świcie zanim wstał mój dzień
usiadłam.
Zatrzymałam obowiązki
i zanurzona w CISZY tulę się do JESTEM.
Jezus w SŁOWIE mówi do uczniów:
Każcie ludziom usiąść!
Wystarczy czasu w Twoim dziś na wszystko,
i na siedzenie, i na odpoczynek, i na trwanie,
i kontemplowanie JESTEM.
To nic, że Twoja trawa wilgotna,
nieskoszona, chłodna...
Usiądź...a wtedy nasycisz się i nakarmisz
SŁOWEM PANA.
Nie samym chlebem żyje człowiek,
lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.
Uwielbiam Cię Panie
postojami, przystankami,
przystaniami,
uwielbiam znakiem STOP i kotwicą,
uwielbiam zatrzymaniem,
bezruchem, kontemplowaniem,
spotkaniem i ciszą,
uwielbiam hamulcami.
Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?
O jedno tylko proszę Pana, o to zabiegam,
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu,
przez wszystkie dni życia.
Abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.
Moje SŁOWO na DZIŚ A oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla imienia /Jezusa/. Nie przestawali też co dzień nauczać w świątyni i po domach i głosić Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie. Amen
Nikt Cie nie KOCHA tak jak On
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz