Witaj, poszukam drzwi do mojej ciszy,
znajdę je i otworzę,
a potem zaproszę Pana,
by z Nim trwać na modlitwie.
Skrapla się wilgoć w kałuży,
skrapla tęsknota w spotkaniu,
skrapla Miłość w człowieku.
Uwielbiam Cię Panie wzrostem
trawy i drzew
dzieci i stworzeń,
mądrości i lat,
Miłości i ufności.
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
ocala upadłych na duchu.
Liczne są nieszczęścia, które cierpi sprawiedliwy,
ale Pan go ze wszystkich wybawia.
Moje SŁOWO na DZIŚ Ten bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże: a z niezmierzonej obfitości udziela /mu/ Ducha. Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w Jego ręce. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz