Witaj, włożę chwile, jak kwiaty do wazonu,
i zachwycę się nimi.
Zachwycę się czasem,
który zrywam, a który jeszcze we mnie trwa.
Uwielbiam Cię Panie
satysfakcją,
sytością,
spełnieniem
i zadowoleniem.
Uwielbiam tajemnicą,
niepoznanym,
zagadkowym
i zakrytym.
Uwielbiam Cię Panie
rozczarowaniem,
słabościami
i trudnościami.
Uwielbiam Cię Panie pewnością,
że troszczysz się o mnie
każdego dnia.
Dzielą między siebie moje szaty
i los rzucają o moją suknię.
Ty zaś, o Panie, nie stój z daleka:
pomocy moja śpiesz mi na ratunek.
i los rzucają o moją suknię.
Ty zaś, o Panie, nie stój z daleka:
pomocy moja śpiesz mi na ratunek.
Moje SŁOWO na DZIŚ Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz