Witaj, rozścielam mój czas
jak dywan i siadam, by trwać przy Panu.
Już czas.
Uwielbiam Cię Panie
widokami
z okien,
z górskich szczytów,
z brzegów mórz,
ze szczytów drzew,
z dachów i mostów,
z tarasów, samochodów
i spadochronów,
z piwnic, podziemi
i jaskiń.
Dziękuję Panie za zachwyty, wzruszenia,
za piękno,
którym rozsuwasz zamek mojego serca.
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
ocala upadłych na duchu.
Liczne są nieszczęścia, które cierpi sprawiedliwy,
ale Pan go ze wszystkich wybawia.
Moje SŁOWO na DZIŚ Słowa twoje, Panie, są duchem i życiem. Ty masz słowa życia wiecznego.
Amen