Ucieszyły Cię? Roześmiały?
Wzięły na barana Twoje codzienne troski?
Moja niedziela siedziała na trawie na rzeką,
wdychała mgiełkę solanki dla zdrowia,
jadła smaczny deser lodowy,
i słodkości w gościnie,
podróżowała wygodnym autem,
dostała lekarstwo na poprawę wzroku,
spotkała się z drugim człowiekiem
i rozradowała, ucieszyła, napełniła.
Uwielbiam Cię Panie w kroplach
deszczu, solanki, kropel.
Uwielbiam Cię w wilgoci
łez, rzek, mórz.
Uwielbiam Cię w mokrym.
Powstrzymaj mnie od drogi kłamstwa,
obdarz mnie łaską Twego Prawa.
Nie odbieraj moim ustom słowa Prawdy,
bo ufam Twoim wyrokom.
Moje SŁOWO na DZIŚ Niech się stanie! Niech tak Pan uczyni! Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz