Idą i trzymają mnie za rękę.
Niosą mi wolność, ciepło i radość.
Cieszę się zapachami, wiatrem,
poziomkami, motylami i obecnością Pana.
Radują mnie spotkania z przyjaciółmi.
Dotykam aromatu kawy, placka ciepłego piecem,
chłodu lodów i swego serca.
Moje ja otoczone jest Jego JESTEM.
Przychodzi z mocą i siłą,
w cudach i zwyczajności.
Przychodzi, zostaje...JEST.
Uwielbiam Cię Panie w szeptach,
szelestach, szmerach...w CISZY.
Uwielbiam w Twojej obecności.
Zapraszam Cię do naszych serc.
Wejdź i zamieszkaj z nami,
a nasze życie pozbawione będzie lęku.
Trzymaj nasz świat mocno w swych DŁONIACH.
Bo dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka.
Nie przelękniemy się złej nowiny,
nasze mocne serce zaufało Panu.
Nasze wierne serca lękać się nie będą
i spojrzymy z wysoka na swych przeciwników.
Moje SŁOWO na DZIŚ
Ci, którzy Mu zaufali, zrozumieją prawdę, wierni w miłości będą przy Nim trwali:
łaska bowiem i miłosierdzie dla Jego wybranych. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz