środa, 10 sierpnia 2016

11 sierpnia 2016 r.

CZYTAJ

Witaj, niebo burymi chmurami zasłoniło swoją twarz.
Czy cały mój dzień musi być szary?
Nie...nie....nie...
Ja popatrzę na zielone czupryny drzew i barwne parasole,
a potem  rozjaśnię, pokoloruję, przytulę  mój dzień.
Nie zapomnę, że każdy dzień jest darem,
także ten piękny, deszczowy dzień.
Będę pamiętać,
że najważniejsza pogoda,
to ta,  którą noszę w sercu.

Uwielbiam Cię Panie
w mokrych rękach deszczu,
uwielbiam w szarzyźnie chmur,
uwielbiam w wilgotnej trawie
i roześmianych rabatach.
Uwielbiam w tym dniu,
który podarowałeś mi po to,
bym czuła radość i wdzięczność.

Mieszkasz wśród ludu opornego,
który ma oczy na to,
by widzieć, a nie widzi,
i ma uszy na to, by słyszeć,
a nie słyszy,
ponieważ jest ludem opornym.

Oddaj swój dzień przez wstawiennictwo Świętej Klary w dłonie naszego DOBREGO TATY.

Moje SŁOWO na DZIŚ Okaż swemu słudze światło swego oblicza. Amen

Pamiętam...że każdy wschód słońca Ciebie zapowiada...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz